Jakoś najbardziej mnie wciąga zdjęcie trzynastoletniej Sany, bardzo smagłej, z warkoczami
i z niedużym pieskiem na ręku. Uśmiechniętej delikatnie z wnętrza swojej istoty.
(B. Keff, Zuzanna z pieskiem na ręku, w: Zuzanna Ginczanka. Tylko szczęście jest prawdziwym życiem,
red. A. Araszkiewicz, J. Pogorzelska, Warszawa 2015)
red. A. Araszkiewicz, J. Pogorzelska, Warszawa 2015)
![]() |
Ginczanka w Równem, 1930 (na pdst. fotografii ze zbiorów Muzeum Literatury) |
Sweet
OdpowiedzUsuń